1. cisza ...
2. pustka ...
3. bezsilność ...
4. niesprawiedliwość ...
5. pytania ...
6. retrospekcja ...
7. nic ...
8. MIESIĄC .........................
2. pustka ...
3. bezsilność ...
4. niesprawiedliwość ...
5. pytania ...
6. retrospekcja ...
7. nic ...
8. MIESIĄC .........................
Gdzie ten tłum, który mówił i pisał „jestem z Tobą” ????
Gdzie ta rzesza co mówiła „trzymaj się” ????
Rozglądam się i nikogo nie widzę, nawet cienia wyciągniętych rąk....
Puste deklaracje.
Coraz bardziej garbię się pod naporem myśli... jestem trędowata ze swoim smutkiem i żałobą! Nic już nie jest tak jak dawniej, nie jestem interesująca, nie jestem potrzebna. I mimo, iż jestem, to jestem... NIKT....
Jak nazwać ten przechodzący obok ludzki „zamrażalnik” ? Taktowny nietakt? Dworna uprzejmość wobec żałobnika? Czy może to już banicja i wykluczenie?
Samotność....
Ta, bez mojego wyboru?